Gdańsk – 15 miejsc, które musisz odwiedzić z dziećmi
Gdańsk to chyba ta część Trójmiasta, którą lubię… najmniej. A może po prostu najmniej znam? Faktem jest, że to miasto wydaje się być najtrudniejsze do pokochania. Nie wiem, czy to przez skomplikowaną, trudną historię, chaotyczną zabudowę czy może wszechobecne galerie handlowe 😉 , ale pewne jest to, że w konkurencji z Gdynią i Sopotem, Gdańsk – w mojej opinii – nie radzi sobie najlepiej. Z drugiej strony, to miasto to prawdziwa polska „stolica wolności ”, to tu zawsze rodziły się najodważniejsze idee i pomysły, to tutaj czuć prawdziwy postęp i nowoczesność. No i jest to też jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów miast w naszym kraju. Gdańsk to bardzo popularny wśród Polaków kierunek urlopowy o każdej porze roku. Bliskość morza, a zarazem wielkomiejskość, plus różnorodność atrakcji dla dużych i małych – to mieszanka, której trudno się oprzeć. A do tego, dosłownie za rogiem, Gdynia i Sopot. 🙂 Czego chcieć więcej?
W tym wpisie przedstawiam 15 miejsc, które warto odwiedzić z dziećmi podczas pobytu w Gdańsku. W mojej skromnej opinii, są to prawdziwe hity. Bo mimo, iż „całościowo” Gdańsk nie skradł mojego serca, to jest tu mnóstwo miejsc, które uważam za naprawdę wyjątkowe. I chętnie się nimi z Wami podzielę 🙂 .
1. Molo w Brzeźnie
Zaczynamy od podstaw, czyli tego, z czego całe Trójmiasto słynie najbardziej. Piękne plaże i malownicze, drewniane mola – znajdziecie je w każdej z trzech miejscowości trójmiejskiej aglomeracji. Czym molo gdańskie różni się od tych w Sopocie i Gdyni? Moim zdaniem, jest tu najpiękniejsza, bo naprawdę szeroka i jeszcze niezabudowana plaża. No i można tu dojechać super ścieżką rowerową, a przed wejściem na molo od razu zaopatrzyć się w lody, gofry, kawę – czy co kto tam woli 😉 . Spacer w takich warunkach to prawdziwa przyjemność!
2. Ośrodek Kultury Morskiej
Skoro zaczynamy od typowo morskich klimatów ( nic dziwnego! 😉 ), to od razu po wizycie na plaży polecam Wam wizytę w oddziale Narodowego Muzeum Morskiego, a dokładnie to w interaktywnej sali „Ludzie-Statki-Porty”. Świetne miejsce dla dzieci, w którym poprzez praktykę nauczą się m.in. zdalnie sterować jednostkami pływającymi w basenie napełnionym wodą, zapoznają z budową statku oraz dowiedzą, jak funkcjonuje terminal kontenerowy i jak operować portowym dźwigiem. A ponieważ OKM znajduje się w sercu historycznej części miasta, nad Motławą i tuż obok Wyspy Spichrzów, to przy okazji zaliczycie też obowiązkowy spacer w najbardziej chyba rozpoznawalnym miejscu Gdańska. Tutaj obszerna relacja z naszej wizyty.
3. Stocznia Cesarska
Ze Starówki warto skierować się w inne, bardzo istotne pod względem historycznym, miejsce na mapie Gdańska. Mowa o najstarszej część terenów dawnej Stoczni Gdańskiej, czyli Stoczni Cesarskiej. To oczywiście miejsce narodzin społecznego ruchu Solidarność (ważne dla rodziców), a także niepowtarzalna okazja, aby z bliska obejrzeć najprawdziwsze portowe żurawie i imponujące jednostki pływające (ważne dla dzieci 🙂 ). Stocznia Cesarska to część projektu Młode Miasto, przewidującego rewitalizację około 50 hektarów terenów poprzemysłowych w Gdańsku. Szlak Stoczni Cesarskiej został udostępniony dla zwiedzających w 2018 roku, a jego zadaniem jest ukazać najciekawsze miejsca i budynki, elementy procesu budowy statków i historie pracujących tu ludzi. Stocznia przyciąga też artystów i jest miejscem ciekawych przedsięwzięć kulturalnych. Zwróćcie zwłaszcza uwagę na niezwykłe rzeźby-roboty, zbudowane z metalowych resztek m.in. samochodów i sprzętów agd. Niezła gratka dla wielbicieli science-
Stocznię Cesarską można zwiedzać samemu lub z przewodnikiem – polecam bezpłatne wycieczki z profesjonalnymi przewodnikami Morskiej Fundacji Historycznej !
4. Wydział Zabaw – Europejskie Centrum Solidarności
Zwiedzając Gdańsk tropem „Solidarności”, na pewno dotrzecie do ECS – niezwykłej instytucji pielęgnującej pamięć o solidarnościowej rewolucji oraz innych antykomunistycznych zrywach w Europie. Choć sami najlepiej potraficie ocenić umiejętności poznawcze Waszych dzieci, chyba zgodzicie się ze mną, że temat ten – choć bardzo ważny – nie do końca jest jeszcze w stanie zainteresować kilkulatków, nawet tych szkolnych. Na szczęście twórcy tego miejsca znaleźli świetne rozwiązanie takiego problemu 😉 . Podczas, gdy Wy będziecie zwiedzać wystawy ECS, Wasze dzieci mogą wyszaleć się w tzw. Wydziale Zabaw – multimedialnej sali edukacyjnej, gdzie w angażujący sposób dowiedzą się m.in. co oznacza słowo „solidarnie” oraz ile dobrego można zdziałać wspólną pracą. I bez obaw – w sali jest też basen z kulkami i kolorowe klocki 🙂 . Oczywiście, możecie tu też bawić się razem, bo to miejsce nie ma ograniczeń wiekowych. W sumie jest to jedna z dwóch najlepszych sal zabaw w Trójmieście 🙂 .
5. Klockownia w CH Manhattan
Ale serio, sala zabaw w centrum handlowym? 😉 Ano tak, i to nie byle jaka. Moje dzieci w zasadzie wyrosły już z miejsc tego typu, ale Klockownia to wyjątek. Świetna sala, będąca połączeniem placu zabaw i centrum edukacji. No i przede wszystkim morze klocków, od Lego, poprzez JollyHeap, K’nex, Smartmax, Geomag, Marioinex… czyli tak naprawdę wszystko, co w „klockowym” świecie jest akurat na topie. Rewelacja! Tu możecie zobaczyć, jak bawiliśmy się w Klockowni zaraz po jej otwarciu.
6. Hevelianum
Jeśli generalnie lubicie miejsca łączące edukację z zabawą, to nie możecie pominąć wizyty w Hevelianum. To nowoczesne centrum nauki, mieszczące się – dla kontrastu – w zabytkowych obiektach dawnego fortu. Tutaj macie możliwość samodzielnie przeprowadzać doświadczenia na interaktywnych i multimedialnych wystawach, a do najważniejszych atrakcji należy m.in. fala tsunami, sterowane gestami Słońce, galeria luster czy tunel do nieskończoności. W Hevelianum odbywają się też liczne zajęcia edukacyjne, pokazy popularnonaukowe czy rozmaite warsztaty. Doskonała jest także lokalizacja – Góra Gradowa, czyli słynne wzniesienie w Centrum Gdańska, to świetny punkt widokowy i rozległe zielone tereny, w sam raz do spacerów i rekreacji na świeżym powietrzu. Więcej o Hevelianum znajdziecie w tym wpisie na blogu.
7. Wydział Biologii Uniwersytetu Gdańskiego
Jeśli chcecie odkryć jeszcze więcej tajników nauki i przyrody, to polecam Wam wystawy na Wydziale Biologii Uniwersytetu Gdańskiego (otwartym dla zwiedzających przez cały rok). Największe wrażenie robi 16-metrowy podwieszony szkielet płetwala zwyczajnego (jedyny taki okaz w Polsce!), a także autentyczne szkielety wybranych zwierząt, które były mieszkańcami ogrodów zoologicznych, m.in. żyrafy, nosorożca i hipopotama. Nas zafascynowało szczególnie „Życie w lesie bursztynowym”, czyli stała ekspozycja edukacyjna poświęcona bursztynowi i inkluzjom w nim zawartych – w specjalnych „ekspozytorach” można obejrzeć wiele zwierząt „zastygłych” w żywicy, w tym wylinkę jaszczurki, ślimaka czy karalucha.
Z początku niepokojąca , ale ostatecznie bardzo ciekawa okazała się też wystawa „Zabójcy bez winy”, prezentująca w szklanych gablotach… 100 okazów wypchanych drapieżnych ptaków, ssaków oraz gadów. Trochę zajęło, zanim dzieci przekonały się do tej „formy” prezentacji zwierząt , ale ostatecznie zafascynowane oglądały z bliska m.in. wilka, zająca czy puchacza. Poza wymienionymi wystawami, na Wydziale Biologii UG możecie zobaczyć jeszcze takie ciekawostki jak m.in.rośliny mięsożerne, akwarium Malawi czy drzewo rodowe człowieka. Sam budynek Wydziału Biologii jest bardzo nowoczesny, przestronny i robi super wrażenie! Szczegółowy wpis opisujący naszą wizytę w tym ciekawym miejscu znajdziecie TUTAJ.
8. Oliwa
Jeśli miałabym wskazać moją ulubioną dzielnicę w Gdańsku, to na pewno byłaby to Oliwa. Zielona, zalesiona, to prawdziwe miejsce z duszą. I pełno tutaj atrakcji – wystarczy wspomnieć choćby ZOO, urokliwą okolicę Stawu Młyńskiego czy liczące ponad sto metrów wysokości Wzgórze Pachołek, na którym znajduje się wieża widokowa. To stamtąd rozciąga się imponujący widok na starą Oliwę, nowoczesne dzielnice z wieżowcami i Zatokę Gdańską. Bardzo polecam też spacery klimatycznymi oliwskimi uliczkami i podziwianie pięknych XIX-wiecznych willi, które przypominają o tym, że kiedyś Oliwa była sławnym kurortem i wymarzonym miejscem do zamieszkania. No i oczywiście koniecznie trzeba wybrać się do Parku Oliwskiego – ale o tym już w kolejnym punkcie 🙂 .
9. Park Oliwski
Bez dwóch zdań najpiękniejszy park w Gdańsku. Co tu dużo pisać, to fantastyczne miejsce na ucieczkę od zgiełku dużego miasta, choć uwaga: latem i w weekendy potrafi być tutaj naprawdę tłoczno. Ale nie ma się co dziwić licznie przybywającym tutaj odwiedzającym, bo być w Gdańsku i nie przespacerować się po Parku Oliwskim to naprawdę… wstyd 😉 . Wszystko tu zachwyca, od egzotycznej roślinności, stawów i kanałów wodnych, szpalerów drzew (lipy!), Groty Szeptów czy ulubionego miejsca wszystkich dzieci, czyli wodospadu. Zabytkowy Pałac Opatów czy Katedra Oliwska to najbardziej rozpoznawalne tutaj budowle, do których niedługo dołączy nowoczesna Palmiarnia ( na razie w remoncie). A do tego liczne rzeźby i wszędobylskie wiewiórki – jest cudownie!
10. Park Reagana
O ile Park Oliwski ma charakter przede wszystkim historyczny, o tyle Park Reagana jest głównie rekreacyjny. I chyba lubię go znacznie bardziej 🙂 . Zlokalizowany w pasie nadmorskim i oddalony o kilka przysłowiowych kroków od plaż w Jelitkowie i Brzeźnie, oferuje wszystko to, co w weekendy lub podczas urlopu w mieście sprawdza się najbardziej. Czyli tak: miejsca piknikowe, rozległe trawniki, ścieżki rowerowe, kładki i alejki spacerowe, stawy, pomosty i naprawdę wielki, świetny plac zabaw. Można tam praktycznie spędzić cały dzień na powietrzu, co jakiś czas przechodząc tylko na plażę… i z powrotem. W parku nie brakuje też oryginalnych miejskich rzeźb i instalacji artystycznych. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, obiecuję!
11. Park Oruński i Zbiornik Stara Orunia
Trzeci z trzech najlepszych i największych parków w Gdańsku. Zlokalizowany w południowej części miasta, czyli daleko od Zatoki i jej plaż. A to w praktyce oznacza, że pewnie rzadko którzy turyści się tam zapuszczają 😉 . Niemniej park jest wart odwiedzenia, bo jest naprawdę urokliwy, z wieloma spokojnymi zakątkami, fajnym placem zabaw dla dzieci oraz malowniczym kanałem Raduni (to sztuczny przekop rzeki Raduni, czyli lewego dopływu Motławy). Zachęcam Was od odwiedzenia tego miejsca z jeszcze jednego powodu – a mianowicie z parku można dostać się bezpośrednio do Zbiornika Wody Stara Orunia. A właściwie to na wzgórze, na którym zbiornik jest położony. Wzgórze znajduje się w centrum parku i najlepiej wspiąć się na nie po schodach, które znajdziecie w pobliżu parkowej muszli koncertowej. Wspinaczka trochę da się Wam we znaki, bo podejście jest naprawdę strome, ale nie pożałujecie. Na samej górze czeka na Was przyjemny skwerek i punkt widokowy z piękną panoramą Gdańska.
No i oczywiście sam zbiornik Stara Orunia, który jest udostępniany dla zwiedzających od czerwca do sierpnia. Dziś to głównie atrakcja turystyczna, ale dobrze wiedzieć, że był to pierwszy gdański rezerwuar wody, z którego woda płynęła do miejskich kranów od drugiej połowy XIX wieku. Ze względu na panujący w tym miejscu mikroklimat, obecnie jest to jedno z największych siedlisk nietoperzy w północnej Polsce (!). I tak, nietoperze można spotkać osobiście podczas zwiedzania zbiornika. Jeśli macie ochotę na takie bliskie spotkania, to serdecznie polecam – ja się raczej powstrzymam 😉 .
12. Zbiornik wody Kazimierz
Stara Orunia to nie jedyny udostępniony do zwiedzania zbiornik wody w Gdańsku. Właściwie są takie trzy i wszystkie one należą do tzw. Gdańskiego Szlaku Wodociągowego. Kazimierz to najnowszy z nich – oddany do użytku w 2015 roku – i faktycznie czynny. Mieści się na Wyspie Sobieszewskiej, co już samo w sobie jest wielką atrakcją ( a dlaczego to dowiecie się w kolejnym punkcie 😉 ) . Można odwiedzać go od maja do września, całkowicie bezpłatnie, ale na wizytę trzeba zapisać się telefonicznie lub mailowo. Napiszę tak: jeśli chcecie zobaczyć najbardziej spektakularną panoramę Zatoki Gdańskiej, Gdańska i okolic, to tylko stamtąd. Widok dosłownie zapiera dech w piersiach! Poza tym Kazimierz jest fajną atrakcją dla dzieciaków jeszcze pod jednym względem – w jego wnętrzu znajduje się multimedialna, interaktywna wystawa opowiadająca o historii powstania Wyspy Sobieszewskiej i jej walorach przyrodniczych. Super pomysł i świetny wstęp do zwiedzania przepięknej okolicy 🙂 .
13. Wyspa Sobieszewska
12 kilometrów szerokiej plaży, rezerwaty przyrody, bursztyny, cisza i spokój – i to zaledwie 15 minut samochodem od centrum Gdańska (a godzinę rowerem 😉 ) . Tak w skrócie można by opisać Wyspę Sobieszewską, najbardziej chyba letniskową dzielnicę Gdańska i jedną z trzech wysp polskiego pobrzeża Bałtyku. To niezwykłe miejsce, gdzie Wisła uchodzi do naszego morza i jednocześnie jedna z ostatnich dzikich ostoi przyrody na polskim wybrzeżu. Jeśli będąc w Trójmieście w środku sezonu zamarzycie o (prawie) pustych plażach, to możliwe, że znajdziecie je tylko tam 😉 . Na Wyspie znajdują się dwa 2 wyjątkowe rezerwaty ptaków: „Ptasi Raj” i „Mewia Łacha”, a w nich specjalne ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne, dzięki którym możecie w pełni odkrywać wszystkie walory tych miejsc. Cudowna okolica, przepiękne widoki, pachnący żywicą las – wpadajcie na Wyspę koniecznie! A relację z naszej wyprawy do „Ptasiego Raju” znajdziecie tutaj.
14. Loopy’s World Gdańsk
Podobno pobyt z dziećmi w Gdańsku praktycznie nie liczy się bez wizyty w Loopy’s World – jednym z największych zadaszonych placów zabaw w Polsce (drugi obiekt z tej sieci znajduje się we Wrocławiu). Znajdziecie tutaj 3000 m2 wielopoziomowych konstrukcji do zabawy, zjeżdżalni, trampolin, torów przeszkód, labiryntów, tyrolek i ścianek do wspinaczki, a do tego gokarty, elektryczną kolejkę i automaty do gier. Dzieci oszaleją, a Wy będziecie mogli zrelaksować się przy kawie, ciastku, poczytać, pogadać z innymi dorosłymi, poscrollować social media lub po prostu posiedzieć bezczynnie – oczywiście jeśli jesteście uodpornieni na wszechobecny chaos, piski i okrzyki radości. Wizyta w tym przybytku radości trwa zazwyczaj około 3 godzin, zanim dzieci padną z emocji lub wyczerpania 😉 . Na szczęście na miejscu jest też kafejka i restauracja, gdzie można napić się kawy i zjeść całkiem porządny obiad. Cennik i regulamin znajdziecie TUTAJ. Enjoy!
15. Muzeum Bursztynu
Gdzie można zagrać w bursztynowe warcaby, zobaczyć jaszczurkę uwięzioną na zawsze w bałtyckim bursztynie albo samodzielnie zaprojektować własną bursztynową inkluzję? W Muzeum Bursztynu w Gdańsku, któremu jednogłośnie przyznaję tytuł najbardziej przyjaznego dzieciom muzeum na mapie Trójmiasta!
Od 2021 roku Muzeum Bursztynu mieści się w nowej siedzibie: znajdującym się na Starym Mieście Wielkim Młynie, średniowiecznej, imponującej budowli, wzniesionej jeszcze przez Krzyżaków ok. 1350 roku. Ale przepiękne wnętrza i efektowna kolekcja bursztynów (ponad 1000 eksponatów) to jedno, drugie to liczne i naprawdę świetne interaktywne stanowiska, zarówno multimedialne jak i analogowe. Dzięki nim dowiemy się m.in. jak powstają bursztyny i gdzie na Ziemi zostały znalezione najpiękniejsze okazy. W muzeum możemy zobaczyć też te najbardziej imponujące na własne oczy, podobnie jak najróżniejsze wyroby z bursztynu. Zajrzyjcie do Muzeum Bursztynu koniecznie, i to nie tylko podczas wakacji! TUTAJ znajdziecie godziny otwarcia i ceny biletów.
No Comments