LEGOLAND czy LEGO House – co warto zobaczyć w Billund

Kto kocha klocki Lego, ręka do góry! Jeśli się zgłosiliście, to powiadam Wam: musicie choć raz w swoim życiu odwiedzić Billund w Danii, gdzie znajduje się największy, a zarazem najstarszy park LEGOLAND na świecie. Jeśli kultowe duńskie klocki towarzyszą Wam i Waszym dzieciom od wielu lat i tak naprawdę nie wyobrażacie sobie bez nich codziennych zabaw ani świątecznych czy też urodzinowych prezentów, wizyta w tym miejscu spełni wiele marzeń: zarówno Waszych dzieci, jak i… Waszych.

Siedziba LEGO Company w Billund

Oczywiście, gdy my byliśmy dziećmi, LEGOLAND w Billund był tym jedynym i prawdziwym.  Obecnie tych parków na świecie jest łącznie dziesięć (także m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Japonii i USA), ale przyznajmy to: ten duński nadal ma największe znaczenie. Po pierwsze dlatego, że to w Billund powstała w 1932 roku marka LEGO i do dziś znajduje się tam zarówno oryginalna fabryka tych najsłynniejszych klocków świata, jak i globalna siedziba firmy ( zlokalizowana w naprawdę uroczym biurowcu).  Ogólnie zresztą Billund to bardzo przyjemne, spokojne i otoczone zielenią miasteczko – i baaardzo skandynawskie, więc jeśli tak jak ja kochacie takie klimaty, to na pewno Wam się tam spodoba. Ale przede wszystkim jest tam też LEGO House, oferujący dodatkową porcję niesamowitych atrakcji i będący doskonałym uzupełnieniem LEGOLANDU.

Co wybrać: LEGOLAND czy LEGO House ?

My dotarliśmy do Billund w sierpniu 2024 roku – był to krótki dwudniowy wypad, który połączyliśmy z urlopem w Oslo.  Od razu wiedzieliśmy, że przez te dwa dni chcemy odwiedzić zarówno LEGOLAND, jak i LEGO House, nawet z naciskiem na ten drugi, bo opinie w internecie na jego temat były bardzo entuzjastyczne. I jak się okazało na żywo – absolutnie nie przesadzone!

Oczywiście oba miejsca mają swój urok, ale oferują jednak trochę różne doświadczenia i doznania. Jeśli szukasz bardziej klasycznego parku rozrywki z atrakcjami, to wybierz LEGOLAND. Jeśli chcesz bardziej kreatywnego i interaktywnego doświadczenia, to postaw na LEGO House. Ale szczerze mówiąc – najlepsza opcja to oba te miejsce za jednym razem 🙂 .

LEGOLAND BILLUND

Ustalmy to od razu na wstępie: generalnie parki rozrywki nie są ani moim ani moich dzieci wymarzoną rozrywką. Nie lubimy ani ekstremalnych rollercoasterów ani karuzel, o głośnej dudniącej muzyce i tłumach ludzi stojących w długich kolejkach nawet nie wspominając. Także na tym blogu nigdy nie znajdziecie relacji z polskiej Energylandii czy też innych tego typu miejsc – wyjątkiem pozostanie tylko LEGOLAND 🙂 .

LEGOLAND w Billund zajmuje powierzchnię 18 ha i jest podzielony na 10 stref tematycznych inspirowanych najpopularniejszymi seriami klocków LEGO. Posiada wszystko, co typowy park rozrywki powinien mieć: są tu rollercoastery, karuzele i kolejki wodne, choć nie są to raczej atrakcje wybudowane według najnowszych, nowoczesnych standardów. Czyli nie znajdziecie tu „monstrum” na miarę Hyperiona z Energylandii, który rozwija prędkość do ponad 140 km/h – rollercoastery w LEGOLAND Billund rozpędzają się do max. 60 km/h.  Ale jeśli i to jest dla Was za szybko, to znajdziecie tu też całą masę innych spokojniejszych rozrywek, takich jak np. kina 3D, labirynty laserowe, rejsy łódkami (w tym pirackimi), kolejki z wagonikami poruszające się po parku, jak i nad nim, LEGO safari, płukanie złota czy nawet miasteczko ruchu drogowego, gdzie dzieci mogą zdobyć swoje pierwsze prawo jazdy. Jeśli miałabym Wam coś polecić z konkretnych oryginalnych atrakcji, to sugeruję The Haunted House, Ninjago the Ride oraz Pirate Splash Battle (choć tu trzeba mieć najlepiej ciuchy na przebranie). Wszystkie atrakcje mają oczywiście oznaczony limit wzrostu i pracownicy parku na miejscu pilnują, aby nikt za mały i nieprzygotowany na zbyt wielkie emocje się nie przecisnął 😉 .

Na pewno w opisie LEGOLANDU warto zaznaczyć, że samego budowania z klocków LEGO, jak i klocków do tzw. swobodnej zabawy jest tu tak naprawdę bardzo niewiele. Klocki, a raczej budowle z nich, można za to podziwiać w najbardziej chyba flagowej strefie LEGOLANDU, czyli Miniland. Jest to miejsce z niezliczoną wręcz ilością konstrukcji i makiet z LEGO, wśród których znajdziecie odtworzone z najdrobniejszymi szczegółami całe miasta, a w nich samochody, kanały i porty ze statkami, najsłynniejsze budynki świata, stacje kolejowe, lotnisko, a nawet rakietę kosmiczną czy platformę wiertniczą. Oczywiście wiele elementów się tam porusza, kręci, otwiera/zamyka, świeci, jeździ, dzwoni, itp. itd. Oczopląsów można dostać, ale jest to absolutnie wspaniałe!

LEGO House w miniaturze

LEGO House

Jeśli jednak uwielbiacie samodzielnie konstruować najróżniejsze budowle, to LEGO House zdecydowanie lepiej odpowie na Wasze potrzeby. Ten niezwykły budynek, otwarty w 2017 roku w Billund jako „dodatek” do LEGOLANDU, ma powierzchnię 12 000 m2 i jest wypełniony jest ponad 25 milionami klocków LEGO.  Jest to mega kreatywne miejsce, poświęcone zarówno zabawie, jak i pasji tworzenia i rozwijania wyobraźni. Wiele już wystaw i miejsc związanych z LEGO widziałam, ale żadne dotychczas nie zrobiło na mnie tak ogromnego wrażenia. Dopracowane w każdym szczególe, idealnie zaplanowane i świetnie zorganizowane. Absolutne must-see dla każdego fana duńskich klocków!

LEGO House w Billund jest podzielony na 4 strefy tematyczne: czerwoną (strefa kreatywna), zieloną (strefa wspólnej zabawy), niebieską (strefa logiki) oraz żółtą (strefa emocji). Będziecie tam projektować, budować, skanować, ożywiać i przenosić Wasze budowle do świata wirtualnego, a także programować i kręcić własne animacje poklatkowe. Możliwości zabawy są tam naprawdę nieograniczone i doskonale łączą klocki LEGO ze zdobyczami elektroniki – dzięki czemu LEGO House zachwyci zarówno „tradycjonalistów”, jak i tych, którzy bez konsoli i tabletu nie wyobrażają sobie obecnie rozrywki. Mnie zachwyciły też bardzo takie dodatkowe smaczki, jak generowany zaraz po wejściu dla każdego odwiedzającego indywidualny zestaw z 6 takich samych klocków LEGO (z których można podobno zrobić aż 915 milionów kombinacji!) oraz to, że możecie robić sobie i swoim klockowym dziełom zdjęcia w specjalnych automatach przy różnych atrakcjach i zapisywać je na swojej opasce wejściowej – a potem wszystkie, razem ze specjalnie stworzonym dla Was filmikiem wspomnieniowym, pobrać za darmo przez 29 dni po powrocie TUTAJ .

W LEGO House jest też zlokalizowane muzeum LEGO, w którym w interaktywny sposób przedstawiono fascynującą historię marki i zgromadzono wszystkie historyczne kolekcje tych kultowych klocków. Na 100% znajdziecie w tamtejszych gablotach lub w wirtualnym archiwum Wasz ulubiony zestaw LEGO z dzieciństwa – ja swój znalazłam! Dodatkowe atrakcje w LEGO House (i jednocześnie miejsca, gdzie możecie zostawić dodatkowe, niemałe kwoty pieniędzy 😉 ) to ogromny sklep firmowy z niedostępnymi nigdzie indziej oryginalnymi zestawami klocków LEGO oraz restauracja Mini Chef, w której musicie samodzielnie zbudować swoje zamówienie z klocków LEGO, a następnie odebrać je od kelnerów…robotów ( do restauracji rezerwacje trzeba jednak robić z co najmniej 2 tygodniowym wyprzedzeniem!).

I najważniejsze: absolutnie nie możecie pominąć zewnętrznych tarasów, na które wyjścia znajdziecie praktycznie na każdym piętrze LEGO House. Na tarasach tych są umieszczone fantastyczne, kolorowe i niebanalne place zabaw, na których, na świeżym powietrzu,  Wasze przebodźcowane dzieciaki mogą się wyszaleć po kilku intensywnych godzinach spędzonych w zamkniętych pomieszczeniach. Świetne rozwiązanie!

Czy LEGOLAND i LEGO HOUSE są otwarte przez cały rok?

Jak już zorientowaliście się z dotychczasowych opisów, LEGOLAND i LEGO House różni nie tylko „zawartość”, ale też i forma. O ile ten pierwszy to park rozrywki na świeżym powietrzu, o tyle ten drugi wszystkie swoje atrakcje chowa pod dachem (poza, oczywiście, wspomnianymi wcześniej kilkoma świetnymi placami zabaw). Biorąc pod uwagę te różnice oraz kapryśną pogodę w Danii, nikogo nie zdziwi chyba informacja, że LEGO House jest otwarty cały rok, ale LEGOLAND w Billund to atrakcja sezonowa. Ten ostatni jest otwarty codziennie od marca do końca października, natomiast w pozostałe miesiące jest dostępny tylko w ściśle określone dni (najczęściej w weekendy). Więcej szczegółów na temat dni i godzin otwarcia znajdziecie TUTAJ.

Ważna uwaga: jeśli chodzi o godziny otwarcia, to w przypadku LEGO House w sezonie wysokim jest raczej standardowo, czyli 10-20 (ale już jesienią i zimą to godz. 10-16). LEGOLAND natomiast jest niby otwarty 10-19, ale tak naprawdę wszystkie atrakcje w parku dostępne są tylko w godz. 10-18 (później odwiedzać możecie już tylko restauracje i firmowy sklep LEGO). Warto na pewno to wziąć pod uwagę, gdy planujecie liczbę dni spędzonych w Billund – o tym poniżej.  

Jak zorganizować pobyt w LEGOLAND Billund?

Aby zaplanować udany pobyt w LEGOLAND i LEGO House w Billund, warto zacząć od zakupu biletów online, co pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze. Optymalnie jest zarezerwować bilety z co najmniej 2–4 tygodniowym wyprzedzeniem, szczególnie w tzw. wysokim sezonie czyli od czerwca do sierpnia.  Koszty, jak to w Skandynawii, są dość wysokie (choć porównywalne do Energylandii 😉 ).  Przykładowo: cały dzień w LEGOLANDZIE dla 4 osób, razem z obiadem w jednej z restauracji na terenie parku, to koszt ok. 1000 PLN. Przy rezerwacji 2 dni, na ten drugi dostajecie zniżkę. Można też kupić bilety 2w1, czyli LEGOLAND + LEGO House i jeśli planujecie obie atrakcje, to jest to najlepsze rozwiązanie. TUTAJ znajdziecie informacje o biletach.

Zastanawiacie się pewnie, ile czasu potrzeba na zwiedzenie LEGOLAND i LEGO House? Odpowiem na na szym przykładzie: my spędziliśmy w Billund półtora dnia, czyli przylecieliśmy 15 sierpnia w czwartek w południe, a wylecieliśmy 16 sierpnia w piątek późnym wieczorem. Pierwszy dzień tak od godz. 14 spędziliśmy w LEGOLANDZIE, drugi dzień od 10 do14 w LEGO House, a po południu znowu LEGOLAND. Oba miejsca dzieli odległość około 20-25 minutowego spaceru, idzie się głównie przez fajny park, więc na spokojnie można się między nimi przemieszczać nawet z młodszymi dziećmi.

Czy uważam że 1,5 dnia w Billund to wystarczający czas? Jeśli chodzi o LEGO House to jak najbardziej – tam ogólnie spędzenie 4-5 godzin to moim zdaniem maksimum. Jest fantastycznie, mega ciekawie, ale też tak intensywnie, że nie wszystkie dzieciaki (a przede wszystkim dorośli!) dadzą radę wytrzymać tam cały dzień. Jeśli jednak się na to zdecydujecie, to dobra wiadomość jest taka, że razem z biletem dostajecie opaski wejściowe, które pozwalają Wam wchodzić i wychodzić z budynku wielokrotnie – możecie więc zrobić sobie przerwę, iść na spacer albo obiad w innym miejscu, ogólnie przewietrzyć głowę i ostudzić emocje.

Jeśli chodzi o LEGOLAND, to (w sumie) 1 pełny dzień tam był dla nas wystarczający, choć szczerze uprzedzam, że w takim czasie nie da się skorzystać ze wszystkich atrakcji. Jest ich po prostu bardzo dużo, a trzeba jeszcze doliczyć czas na stanie w kolejkach i przerwy na jedzenie. Ale nie trzeba przecież „zaliczać” wszystkich atrakcji, wystarczy wybrać te, które interesują nas najbardziej i według nich zaplanować zwiedzanie. 

Jeśli planujecie pobyt kilkudniowy, warto zarezerwować nocleg w pobliżu parku. LEGOLAND Billund oferuje hotele tematyczne (Hotel Legoland oraz LEGOLAND Castle Hotel), jest też kemping LEGOLAND Holiday Village – wszystkie pełne klocków, sal zabaw i niekończących się atrakcji dla dzieci. Spokojnie można jednak też znaleźć tańsze opcje w okolicy i my zdecydowaliśmy się np. na  TEN HOTEL i polecamy go, bo znajduje się tylko 500 m od LEGOLANDU i pozwala choć na kilka godzin odetchnąć od tłumów i … klocków LEGO 😉 .  Co nie oznacza oczywiście, że hotel ten nie miał pełnego obłożenia. Musicie pamiętać, że Billund po prostu żyje z LEGOLANDU i towarzyszących mu atrakcji, więc wszędzie spotkacie turystów, którzy albo właśnie przyjechali do LEGOLANDU albo z niego wyjeżdżają albo akurat mają przerwę w jego zwiedzaniu. 

Sytuacja z restauracjami w Billund wygląda podobnie jak ta z hotelami. Jeśli macie więcej czasu to możecie wybrać się na obiad do centrum miasteczka, ale jeśli macie napięty grafik tak jak my mieliśmy, to pozostają Wam lokale na terenie LEGOLANDU lub wspomniana wcześniej przeze mnie restauracja Mini Chef w LEGO House. My do tej ostatniej się niestety nie dostaliśmy ( za późno próbowaliśmy zrobić rezerwację), więc wybraliśmy Family Buffet w LEGOLANDZIE. To w sumie najlepsza opcja na terenie samego parku: płacicie określoną kwotę z góry, a potem jecie i pijecie co tylko chcecie i ile chcecie. Wybór dań jest naprawdę spory, a do tego dobre ciasta i lody. No i frytki w kształcie klocków LEGO, to wiadomo, że najważniejsze 🙂 . 

Do LEGOLANDU można też na szczęście wnieść własny prowiant i robić sobie przerwy na mini pikniki między kolejnymi atrakcjami. W Billund jest kilka dużych supermarketów (Coop, REMA1000 czy Netto), więc bez problemu zrobicie tam na miejscu wszystkie niezbędne zakupy spożywcze. 

Jak dotrzeć do Billund z Polski?

Skoro ustaliliśmy już, że do LEGOLANDU oraz LEGO House wybrać się warto, a nawet trzeba, to na koniec doprecyzujmy, jak można się tam dostać. Na szczęście dzisiaj ta nieosiągalna kiedyś dla wielu z nas atrakcja jest już ogólnodostępna – obecnie bezpośrednie samoloty Wizz Air do duńskiego Billund latają z Gdańska, a od października 2025 także z Katowic. Z Warszawy do Billund dotrzecie natomiast bezpośrednio naszym rodzimym LOT-em. Lot bezpośredni trwa tylko ok. 1,5 godziny. Z innych polskich miast dotrzecie do Billund połączeniami z przesiadkami, np. w Kopenhadze, Frankfurcie lub Amsterdamie. 

Do królestwa LEGO dotrzecie z Polski też oczywiście autem: najczęściej wybierana trasa to ta prowadząca przez Niemcy, a podróż taka może trwać 10-13 godzin (w zależności od miejsca startowego w Polsce). Do Billund dowiozą Was też autobusy Flixbus, choć z przesiadkami np. w Niemczech.

Macie jeszcze pytania o wizytę w LEGOLAND Billund i LEGO HOUSE?

Dajcie znać w komentarzach!

About

No Comments

Leave a Comment