Sprawdzone i darmowe platformy do nauki online

Jak Wam upływa izolacja? Bo nam średnio 😉 . Zamiast kreatywnych zajęć z dziećmi (w stylu lepienia z gliny i wycinania stempli z ziemniaków), fascynujących naukowych projektów, wirtualnych spacerów po muzeach i robienia 3 kursów języków obcych jednocześnie, raczej tęsknie spoglądamy przez okno i zastanawiamy się, jak przetrwać te kolejne tygodnie. Dla nas, tak kochających spacery, wycieczki i ciągłe przebywanie na tzw. „świeżym powietrzu”, zamknięcie w czterech ścianach to prawdziwe wyzwanie. Gdyby nie krótkie spacery po okolicznych lasach raz na 2-3 dni, podczas których nasze dzieci mają szansę wybiegać się jak szalone i choć częściowo spalić skumulowaną w nich energię, czarno bym to widziała. Bo umówmy się – na wrodzoną, naturalną dziecięcą potrzebę ruchu i aktywności fizycznej żadne zajęcia w tzw. zaciszu domowym nie pomagają. Nawet tak ekscytujące, jak nadawanie drugiego życia rolkom po papierze toaletowym 😉 . Tak, też tego próbowaliśmy (zdjęcie poniżej). Zapału starczyło nam na jakieś pół dnia!

Na szczęście w nieszczęściu, jest internet. Nie mam zamiaru ukrywać, że gry i aplikacje dla dzieci ratują nas w najtrudniejszych momentach. A raczej – żeby nie skłamać – stanowią teraz dużą część naszego codziennego grafiku. Bo umówmy się: bez tego praca zdalna (i odpoczynek!) dorosłych w obecnych warunkach to byłaby sprawa po prostu niemożliwa. No nie i już!

Do tego wszystkiego są jeszcze platformy edukacyjne. Tak naprawdę dopiero teraz zaczęliśmy je na dobre odkrywać i przyznaję: w tych trudnych czasach to prawdziwe złoto! Oczywiście nie wszystkie. Ja wiem, że zaraz po ogłoszeniu tzw. narodowej kwarantanny, na wielu blogach pojawił się wysyp wpisów o tym, gdzie w sieci dzieci mogą łączyć zabawę z nauką. I niby wszystko pięknie, ale przyznaję, że mnie ten ogrom wyboru przytłoczył. I jak zaczęłam przyglądać się przedstawionym propozycjom, to okazało się, że wiele z nich to ani nic odkrywczego, ani ciekawego. Po prostu powielane przez kolejne osoby te same adresy internetowe, które autorzy postów uznali za stosowne wymienić, ale już niekoniecznie sprawdzić 😉 .

Dlatego w tym wpisie chcę pokazać Wam 3 sprawdzone internetowe platformy edukacyjne, z których tak naprawdę korzystamy nieprzerwanie od 2 tygodni „izolacji”. Tylko 3 i aż 3. Niby mało, ale jednocześnie w sam raz. Bo po pierwsze: jeszcze nam się nie znudziły i cały czas znajdujemy na nich coś ciekawego, a po drugie: należy pamiętać, że dzieci oprócz tego mają jeszcze swoje szkolne (i przedszkolne!) lekcje i prace domowe. Przekazywane i prowadzone mniej lub bardziej online – ale to już temat na zupełnie inną dyskusję 😉 . W każdym razie chodzi o to, że przecież nie można cały dzień się uczyć, prawda? Czas na nudę i tzw. bezproduktywne spędzanie wolnych chwil też musi być!

Oto nasze TOP3:

 

1. Eduelo

 

Świetne narzędzie edukacyjne, które traktujemy jako dodatek do powtarzania szkolnego materiału dla naszego drugoklasisty. Bo tak naprawdę skorzystają z niego tylko co najmniej drugoklasiści. Po prostu zadania i aktywności, które tam znajdziemy, bazują na wymaganiach edukacyjnych dla dzieci w tym dopiero wieku (zgodnie z obowiązującą podstawą programową). I na szczęście tylko „ bazują” 😉 . W rzeczywistości są dużo ciekawsze i bardziej angażujące niż typowe szkolno-podręcznikowe zadania.  To fachowo opracowane quizy i testy, w trakcie których dziecko może sprawdzać i poszerzać swoją wiedzę z wybranych przedmiotów. System motywacyjny przypomina ten z dobrze dzieciom znanych gier komputerowych: za poprawne odpowiedzi zdobywa się żetony, które można wymieniać na awatary lub dostęp do fajnych gier edukacyjnych. W zamyśle, Eduelo przygotowane zostało jako wsparcie dla nauczycieli szkół podstawowych. W praktyce, może z nich też korzystać każdy rodzic – rejestracja jest darmowa, jako Rodzic (osoba pełnoletnia) zakładamy konto Dziecka… i motywujemy je do systematycznej nauki 😉 .  My na razie korzystamy z dostępu darmowego (Konto Podstawowe), ale jak opcje nam się wyczerpią, a „kwarantanna”  przedłuży, to pewnie zapłacimy za Konto Premium.  W tym filmiku znajdziecie więcej szczegółów.

 

 

2. Code.org

 

Nasze dzieci i w szkole i przedszkolu uczęszczały na dodatkowe zajęcia z robotyki i programowania, ale co zrobić, gdy szkoły i przedszkola zamknięte? Zarejestrować się na Code.org! To inspirująca platforma do nauki kodowania dla najmłodszych – jeśli marzysz o tym, aby Twoje dziecko zrobiło w przyszłości karierę zawodową jako programista, to będziesz zadowolona/y 😉 . My zaczęliśmy od „Godziny Kodowania” , czyli serii lekcji, podczas których dzieci układają klocki-puzzle i poznają zasady, którymi rządzi się programowanie. Interaktywna aplikacja prowadzi nas krok po kroku, jest bardzo intuicyjna, dzięki czemu nawet młodsze kilkulatki w mig pojmują o co chodzi, ale w razie wątpliwości – nie brakuje tu też filmików instruktażowych i  „klucza” z odpowiedziami. Zdecydowany hit to wykorzystywane w zadaniach ikonki z bohaterami popularnych gier komputerowych, m.in. Angry Birds i Plants vs. Zombies. Dzięki temu mali gracze czują się, jakby faktycznie współtworzyli swoje ulubione aplikacje 🙂 . No i przede wszystkim – dostęp do Code.org jest w 100% darmowy. Tego argumentu nie przebije nic!

 

 

3. Lulek.tv

 

Gdyby jakiś czas temu ktoś powiedział mi, że znany z YouTube’a kanał z irytującymi piosenkami dla maluchów stanie się moją ulubioną platformą edukacyjną dla przedszkolaka… to nie uwierzyłabym! 😉 . Ale tak faktycznie się stało. Znalezienie fajnej platformy do nauki dla młodszych dzieci jest znacznie trudniejsze, bo przecież wiadomo, że taki kilkulatek to jeszcze ani pisać, ani czytać zbytnio nie umie, a dodawanie i/lub odejmowanie ma opanowane w zakresie do – co najwyżej – 10. Trzeba więc połączyć jego bystrość, ciekawość świata i… umiejętność błyskawicznego opanowywania obsługi urządzeń elektronicznych. Czyli klikanie w ikony, przeciąganie obrazków, układanie wirtualnych puzzli itp, itd. A do tego wzbogacić to o jakąś edukacyjną wartość, czyli zaproponować coś więcej niż – przyznajmy to szczerze – ogłupiająca strzelanka w stylu Brawl Stars 😉 . I Lulek.tv bardzo dobrze spełnia taką funkcję! Są tutaj m.in. układanki, łamigłówki, labirynty, gry w stylu Memory, a także nauka liczenia i pierwsze próby pisania na komputerze. Można też ćwiczyć refleks, poznawać zwierzęta lub rośliny, uczyć się angielskich słówek, a także wirtualnie „dbać o dom”gotować, myć okna lub robić pranie. Jak dla nas super! Mimo, że  – podobnie jak na YouTubie – nadal są tutaj te same postacie z irytująco zmodulowanymi głosami 😉 . Dostęp jest w wersji darmowej i płatnej, ale od razu polecamy Wam wykupić opcję Premium – koszt to tylko 5 zł/miesiąc, a wybór gier i aktywności nieporównywalnie większy, lepszy i ciekawszy!

About

No Comments

Leave a Comment