5 powodów, dla których warto odwiedzić (i odczarować!) Bułgarię

Na początek krótki test – z czym się Wam kojarzy Bułgaria?

  • Złote Piaski
  • komunistyczne kurorty
  • wino Sophia

Prawdopodobnie zaznaczycie każdą z tych opcji – i dobrze, bo każda z nich jest jak najbardziej poprawna 😉 . Pytanie brzmi tylko, czy słusznie? Bo Bułgaria to kraj, który zdecydowanie ma dużo więcej do zaoferowania!

Riwiera Bułgarska, czyli rejon Bułgarii położony wzdłuż Morza Czarnego, to bardzo silnie zakorzenione w naszej polskiej świadomości miejsce z bardzo konkretnego powodu. U schyłku lat 80-tych XX wieku był to dla wielu Polaków synonim luksusu i szczyt marzeń, jeśli chodzi o tzw. zagraniczne wakacje. Dzisiaj, planując wymarzony urlop, wybieramy raczej kraje leżące w basenie Morza Śródziemnego: Włochy, Hiszpanię, Grecję czy choćby Turcję. A może raczej wybieraliśmy? W dobie globalnego kryzysu i rosnących błyskawicznie cen, bliższe, bardziej „swojskie ” i tańsze destynacje mogą znowu zyskiwać na popularności. I w sumie bardzo dobrze!

Jakie jest podstawowe skojarzenie z Bułgarią dzisiaj?  Bez wątpienia all inclusive 😉 . I taki w sumie był też mój pierwszy kontakt z tym krajem w 2016 roku. Był to pierwszy wyjazd z małymi dziećmi na zagraniczne wakacje (Primorsko) i wtedy wybraliśmy opcję najbezpieczniejszą, czyli krótki lot + plaża + hotel all inclusive. I mimo, że bardzo szybko okazało się, że takie rozwiązanie jest absolutnie nie dla nas 😉 , to z Bułgarii zachowaliśmy bardzo przyjemne wspomnienia. Pomimo wszechobecnych straganów, chaotycznej zabudowy i niedoróbek charakterystycznych dla chyba wszystkich krajów dawnego bloku wschodniego, zapamiętaliśmy łagodny klimat, przyjemnie ciepłe morze i piękne widoki.

W 2022 roku wróciliśmy do Bułgarii – tym razem na innych zasadach, czyli samodzielnie, do wynajętego mieszkania i z planem krajoznawczych spacerów i wycieczek. Na miejsce pobytu wybraliśmy Nessebar (także Nesebyr lub Neseber – wszystkie warianty pisowni prawidłowe), podobno najpiękniejsze miasteczko nad bułgarskim Morzem Czarnym. I był to strzał w dziesiątkę! Dziś do listy zalet Bułgarii dopisałabym na pewno fantastyczne różnorodne krajobrazy, imponujące pasma górskie (Strandża i Stara Płanina), bujną roślinność, pyszne jedzenie i klimatyczne uliczki starego Nessebyru. A przecież widziałam tak naprawdę tylko niewielki procent Bułgarii – czyli ile jest jeszcze w tym kraju do odkrycia!

I żeby nie było wątpliwości – Bułgaria nadal dumnie dzierży tytuł „królowej all inclusive ”, a nawet krótka wizyta w miejscach takich jak Słoneczny Brzeg  to doświadczenie mocno obciążające ludzki układ nerwowy i narządy zmysłów 😉 . Ale jak to mówią – dla każdego coś miłego!

Oto 5 najważniejszych powodów, dla których warto odwiedzić Bułgarię z dziećmi:

 

1. Antyczny Nessebar

Nessebar, nazywany Perłą Morza Czarnego,  jest położony w południowo-wschodniej części Bułgarii, w sąsiedztwie największego czarnomorskiego kurortu – Słonecznego Brzegu, i oddalony zaledwie o 35 km od najbliższego lotniska w Burgas. Miasteczko składa się z dwóch części. Pierwsza jest współczesna, typowo wypoczynkowa, z hotelami, apartamentowcami, sklepami, barami i restauracjami. Jest tu całkiem przyjemna nadmorska promenada i położony nad nią urokliwy park, z ustawionymi na 3 poziomach ławkami, zacienionymi alejkami, fontanną i placami zabaw. Fajne miejsce, żeby się schować przed upałem i odpocząć od plażowania.

Ale jeśli chcecie poznać tę naprawdę malowniczą stronę Bułgarii, to musicie zawitać na Stare Miasto w Nessebarze. To niezwykłe miejsce, wpisane na światową listę dziedzictwa kultury UNESCO, jest jednym z najstarszych europejskich osiedli, z fragmentami zabudowań pochodzącymi z VI w. p.n.e.!
Choć niewielkie (850 m długości i 350 m szerokości), miejsce to zachwyca kamienno-drewnianymi domami, kilkusetletnimi cerkwiami, ukrytymi schodkami, małymi sklepikami, kafejkami oraz wąskimi ukwieconymi uliczkami, które wyglądają jak wyjęte ze scenografii filmu kostiumowego 😍. Spacerując po starówce w Nesebyrze, praktycznie na każdym kroku ma się skojarzenia z włoskimi lub greckimi miasteczkami. Taka wersja Bułgarii zdecydowanie bardziej nam się podoba!

2. Morze Czarne i bułgarski klimat

 

Może takie Włochy i Grecja zachwycają piękniejszymi zabytkami niż Bułgaria, ale ze względu na wysoką wilgotność powietrza, na pewno przegrywają z nią pod względem przyjaznego dla duszy i ciała wakacyjnego klimatu 😉 . Bo nawet w temperaturze ponad 30 stopni, w Bułgarii jest po prostu przyjemnie. W takiej aurze można zarówno długo pluskać się w wodzie, jak i wybierać na kilkukilometrowe spacery. Jeśli dodamy do tego rześkie wieczory, noce i poranki to mamy pogodowe połączenie doskonałe, gwarantujące zadowolenie dużych i małych urlopowiczów. No i nie zapominajmy o Morzu Czarnym – zarówno jego przejrzystość, jak i imponująca średnia temperatura w wakacyjne miesiące (ok. 24°C) jest wprost idealna do morskich kąpieli. Aha, no i czy wspominałam o rybkach i uroczych malutkich krabikach? 😉

Jeśli chodzi o plaże w Nesebyrze, to też są one godne polecenia. Piaszczyste, z łagodnie opadającym dnem i miejscowymi płyciznami, świetnie sprawdzają się podczas wypoczynku z dziećmi. No i najważniejsze – są one dość kameralne i nie tak zatłoczone jak te w sąsiednim Słonecznym Brzegu.

 

3. Kuchnia bułgarska

Tradycyjne bułgarskie potrawy były dla mnie sporym zaskoczeniem – okazuje się, że są bardzo smaczne, stosunkowo proste i mają wiele wspólnego z grecką, turecką i węgierską kuchnią. Dominują sery, duszone warzywa i grillowane mięso. Także zarówno mięsno- jak i warzywnolubne dzieci (i dorośli) będą usatysfakcjonowani!

Koniecznie spróbujcie banicy (pieczonego placka z białym serem), kebapche (podłużnych kotlecików podobnych do chorwackich cevapcici), pyrlenki (pysznego, przypominającego pizzę chlebka zapiekanego z żółtym serem), sałatki szopskiej oraz mojego osobistego faworyta, czyli sacza (tradycyjnego dania z grilowanych mięsa i/lub warzyw). W knajpach porcje są duże i stosunkowo tanie, a jak robicie zakupy w supermarketach (np. Janet) to ceny w ogóle takie same jak w Polsce. W bułgarskich marketach możecie też znaleźć takie oto osobliwości:

Mięsna bombonierka, czyli idealny prezent dla kogoś, kto zamiast czekoladowych pralinek woli delektować się kiełbaskami w różnych smakach… No cóż, o gustach się nie dyskutuje 😉 . Podyskutować (i to długo!) można za to na pewno o bułgarskich winach, bo jest ich tu znacznie więcej niż tylko wspomniana na samym początku Sophia. Jak widać poniżej, w bułgarskich winiarniach nie brakuje ofert skierowanych bezpośrednio do naszych rodaków – aż żal nie skorzystać, prawda? 🙂

 

4. Ogród Morski w Burgas

Nie samym plażowaniem i jedzeniem człowiek żyje – nawet w Bułgarii! Jeśli będziecie urlopować w Nessebarze, polecam Wam wybrać się na wycieczkę do Burgas, portowego miasta i czwartej największej bułgarskiej metropolii. To na tutejszym lotnisku ląduje większość samolotów z turystami wybierającym się na wypoczynek nad Morzem Czarnym. Warto poznać Burgas bliżej – zwłaszcza, że to w tym mieście znajduje się jeden z największych i najpiękniejszych parków w Bułgarii: Morska Gradina, czyli Ogród Morski.

Ten ciągnący się przez 7 km wzdłuż wybrzeża park pełen jest urokliwych alejek spacerowych, punktów widokowych, rzeźb, fontann, i sadzawek. Oczopląsów można dostać od ilości placów zabaw, barów, budek z lodami, kawiarenek, kolejek turystycznych i bujaków za 1 lewa – Wy przecierpicie, ale dzieci będą Wam wdzięczne 😉 . Prosto z parku można natomiast zejść na promenadę nadmorską i plażę, a jak tam się już znajdziemy, to koniecznie trzeba zaliczyć spacer po słynnym molo w Burgas. Ogólnie atrakcji jest tu co nie miara, można spędzić tu cały dzień, a wszystko w pięknych okolicznościach przyrody i z widokami takimi, że aż zapiera dech!

 

5. Przyroda w rezerwacie PODA

Czy wiecie, że Bułgaria jest jednym z ostatnich rejonów nad Morzem Czarnym, które zachowały swój naturalny charakter? Zachwyca tu na pewno różnorodność krajobrazu: są tu rzeki, morze, położone nad nim góry, a także niziny, lasy i jeziora. Bułgarskie cuda natury znajdziecie w miejscach nieskażonych tradycyjną turystyką, czyli w licznych parkach narodowych i rezerwatach przyrody.

Zachęceni bardzo entuzjastycznymi opiniami w Google, wybraliśmy się do Rezerwatu Ptaków Poda – pierwszego obszaru chronionego w Bułgarii, który jest całkowicie zarządzany i utrzymywany przez organizację pozarządową, Bułgarskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Rezerwat jest położony 4 km na południe od Burgas, po lewej stronie międzynarodowej autostrady prowadzącej z Burgas do Stambułu. Tak się składa, że tu też znajduje się jedna z najbardziej uczęszczanych dróg migracji ptaków – Via Pontica, a także doskonałe warunki naturalne: słone wody Morza Czarnego, słodkowodne jeziora oraz jeziorka i tereny podmokłe o różnym stopniu zasolenia.

W rezerwacie w okresie migracji ( wczesną jesienią i wiosną) można zaobserwować do 60 tys. przelatujących ptaków, najrozmaitszych gatunków. Ale tak naprawdę PODA to centrum ptasiego życia przez cały rok – my dotarliśmy tu w środku lata, a i tak udało nam się zaobserwować m.in. czaple, kormorany i pelikany. Bliskość natury to jedno, ale kolejny ( i może największy!) atut to kadra. To prawdziwi pasjonaci, którzy dają gościom świetny wykład w języku angielskim o historii rezerwatu PODA , a potem z tarasu widokowego przez lunetę pomagają zaobserwować najciekawsze ptasie osobniki. Każdy z gości dostaje też swoją lornetkę i może wyruszyć na samodzielną obserwację ptaków po ścieżkach rezerwatu.

Miejsce jest piękne, spokojne i sielskie, a wielkomiejska panorama Burgas widoczna z oddali nadaje mu wyjątkowo oryginalny charakter. Bilety wstępu to koszt 6 lewa dla dorosłego i 3 lewa dla dzieci. Bardzo polecam zainwestować tę sumkę, aby wspomóc to bardzo potrzebne miejsce i pracujących tam ludzi!

About

No Comments

Leave a Comment